Wiceminister chce dopłat z podatków do kredytów. "Układy wychodzą na jaw"
Wirtualna Polska ujawniła, że wiceminister Jacek Tomczak prowadzi kancelarię notarialną, która współpracuje z deweloperami. Jednocześnie jako członek rządu forsuje program dopłat do kredytów z pieniędzy podatników. Na sprawę ostro zareagowała Lewica.
Kolejne kontrowersje wokół pomysłu programu "Mieszkanie na start" przebiły się do mediów. Przypomnijmy, że w ramach programu niektórzy mogliby skorzystać z dopłat do kredytów hipotecznych, które byłby pokrywane z kieszeni wszystkich podatników.
Wiceminister współpracuje z deweloperami, chce dopłat z podatków do kredytów
– Polacy inwestują w mieszkania m.in. dlatego, żeby uciekać ze środkami przed inflacją (…). Założenie jest takie, że nie stracą, czyli ceny rosną – ta wypowiedź wiceministra rozwoju i technologii Jacka Tomczaka z Sejmu, dotycząca programu "Kredyt na start", wywołała burzę. "Jeśli ktoś mówi, że jest przeciwnikiem 'Kredytu na start', to jest de facto przeciwnikiem wspierania rodzin" – przekonywał polityk Trzeciej Drogi. Widać, że Tomczak jest wielkim zwolennikiem programu dopłat.
Tymczasem eksperci ostrzegają, że rozwiązania te w naturalny sposób doprowadzą do wzrostu cen mieszkań, a najbardziej zyskają na nich nie zwykłe rodziny, ale deweloperzy.
Rządowy program, podobnie jak jego poprzednik "Bezpieczny kredyt" w oczywisty sposób sprawi, że ceny mieszkań znów poszybują w górę. Co rzadko się zdarza, w tej sprawie jednym głosem mówi część lewicy, a także prawicowa Konfederacja.
Lewica: Grube miliony kosztem Polek i Polaków. Układy wychodzą na jaw
Teraz politycy Lewicy oraz partii Razem zareagowali na doniesienia Wirtualnej Polski.
"Grube miliony kosztem Polek i Polaków" – czytamy na profilu Lewicy na portalu X.
"Wiceminister Rozwoju i Technologii Jacek Tomczak gorąco zabiegał o dopłaty do kredytów. Wbrew opiniom ekspertów mówiących wprost, że spowodują one wzrost cen mieszkań, Tomczak przekonywał, że przeciwnie – doprowadzi do tego ich brak. W rzeczywistości miałoby tyle sensu, co gaszenie ognia benzyną" – pisze Lewica.
"Dlaczego wiceminister Tomczak uznał, że będzie działać wbrew zdrowemu rozsądkowi? Układy wychodzą na jaw – on i jego żona na współpracy z deweloperami zarobili miliony" – zwraca uwagę Lewica.
"Czarę goryczy przelało to, że Tomczak, by bronić programu dopłat do kredytów, powoływał się na fikcyjne analizy. To już ostateczna kompromitacja kredytu 0%. Czas na radykalną zmianę kierunku: budownictwo społeczne, uruchomienie pustostanów i porządek z AirBnB" – czytamy dalej.
Razem: Tomczak do dymisji
Do dymisji Tomczaka wezwała partia Razem, która kilka dni temu wyszła z klubu Lewicy.
– Panie premierze, jeśli zależy panu na tym, żeby pana ministerstwa prowadziły politykę w interesie społeczeństwa, to ma pan bardzo prosty wybór. Dosyć już ministrów, którzy zamiast działać w interesie ludzi, działają na rzecz deweloperów i banków. Dosyć już ministrów, którzy stawiają własny interes ponad dobro społeczeństwa – powiedziała na konferencji prasowej poseł Marcelina Zawisza.